Tenisowy świat unikał Igi Swiatek. Polka sama stała się “ofiarą kortowej przemocy”

Wiosną 2022 roku Iga Świątek z przytupem wskoczyła na szczyt światowego tenisa – jako 20-letnia jeszcze zawodniczka zachwycała kibiców, rozbijała kolejne rywalki. A Brytyjka Jodie Burrage mówiła nawet, że zawodniczki jej pokroju boją się starć z polską gwiazdą. I trudno się temu dziwić, Iga rozdawała bolesne ciosy na lewo i prawo. I w sumie dalej je rozdaje, ale jedna rzecz w tym wszystkim się zmieniła. Wiele mówiąca, jeśli spojrzymy na nazwiska zawodniczek, które w niezwykłym zestawieniu znalazły się tuż obok Polki.

Wraz z końcem WTA Finals tenisowy sezon 2025 się zakończył, choć przecież Igę Świątek czekają jeszcze dwa spotkania w rywalizacji w Pucharze Billie Jean King. W piątek w Gorzowie nasza liderka kadry zmierzy się z rywalką z Nowej Zelandii, w niedzielę – z Rumunką. I choć za te prawdopodobnie zwycięstwa (rywalki będą prawdopodobnie z 292. i 904. miejsca w rankingu) nie dostanie punktów do światowego rankingu, to wyniki będą liczyły się do jej statystyk.

Można się też spodziewać, że Polka poprawi bilans swojej piekarni – tak w tenisowym żargonie nazywa się wyniki 6:0 i 6:1. Te pierwsze to po prostu bajgle, drugie zaś – bagiety.

Odkąd Iga wskoczyła na światowy szczyt, na początku 2022 roku, takie sety rozdaje na lewo i prawo. Niespełna rok temu w tej sprawie wypowiedziała się Jodie Burrage, czołowa brytyjska tenisistka, która wtedy wracała do touru po wyleczeniu kontuzji.

– Ona mnie po prostu przeraża. To jak ogrywa zawodniczki do zera, to mnie przeraża! – mówiła dziennikarzowi Tennis365.com. Choć przecież miała już za sobą spotkania z Aryną Sabalenką, Coco Gauff czy Jasmine Paolini. A dodała: – Żadna z nas nie chce być ofiarą takiego bajgla.

Minęło niespełna 11 miesięcy, a sytuacja związana z bajglami i bagietami w meczach Igi Świątek nieco się skomplikowała.

 

Niespodziewana “przemiana” Igi Świątek. Za Wiktorowskiego czegoś takiego nie było. Polka na czele zawodniczek z TOP 10


 

Gdy Iga Świątek złapie właściwy rytm w meczu, gdy rywalki pozwalają jej na spokojne topspinowe przejmowanie inicjatywy, wydarzenia na korcie dzieją się zwykle bardzo szybko. Inaczej mówiąc: szybko zmierzają ku końcowi i niespecjalnie ważne jest, na jakiej odbywają się nawierzchni.

Co istotne – Polka wygrywała wysoko sety także z gwiazdami: w 2022 roku cztery razy w “piekarni Igi” znalazła się Gauff, dwukrotnie zaś Sabalenka, w kolejnym sezonie trzykrotnie doświadczyły tego Pegula i Qinwen Zheng, w poprzednim zaś na liście znajdziemy m.in. Madison Keys czy Jasmine Paolini.

I w tym roku one też są, liczba wygranych setów 6:0 czy 6:1 jest w okolicach średniej. Tyle że niepokojąco wzrosła liczba tych przegranych, także z Keys i Paolini, bo również znalazły się na liście. Wszystkie dane z sezonu zebrał na platformie X profil “Tennis Bakery”.

I okazało się, że Iga jest pod tym względem w ścisłej czołówce. A z zawodniczek z TOP 10 – przegrała najwięcej setów aż tak wysoko.

To mocno niepokoi.


Tenisistka w białym stroju stoi na korcie, trzyma rakietę w jednej ręce i unosi drugą, machając do publiczności. W tle trybuny z widzami, tablice z wynikami oraz sędziowie i obsługa.

 

Iga Świątek po jednym z setów wygranych 6:1. Z Clarą Tauson w WimbledonieKirill KudryavtsevAFP


 

– To co martwi, a Iga ze swoim teamem powinni się nad tym zastanowić, że jest sporo momentów, gdy zaczyna gasnąć, wszystko się rozjeżdża, to nie potrafi już odwrócić wyniku. Mówię o tych spotkaniach z wybitnymi dziewczynami – przyznał w zeszłym tygodniu w podcaście “Break Point” Dawid Celt, kapitan reprezentacji Polski. A nawiązywał do spotkania z Jeleną Rybakiną, które Polka przegrała 6:3, 1:6, 0:6.

Takich setów Iga miała w sezonie aż 13 – do zera przegrywała też partie z Madison Keys, Aryną Sabalenką i Emmą Navarro. Do jednego zaś z: Keys, Jeleną Ostapenko, Coco Gauff (dwa), Danielle Collins, Rybakiną (drugi raz, w Paryżu), Jekateriną Aleksandrową i Paolini.

Więcej na poziomie głównego cyklu WTA zanotowały ich tylko: Moyuka Uchijima (17) i Lucia Bronzetti (14). A tyle samo – Katie Boulter, Sofia Kenin i Suzan Lamens. Trochę jednak nazwisko Polki wygląda w tym gronie obco.

W TOP 10 rankingu Polka jest tu zaś na czele: Pegula została odprawiona 1:6, lub 0:6 11 razy, Paolini zaś – 10. Dla porównania Sabalenka i Rybakina – tylko dwa.

I to są właśnie cyfry, jakie w poprzednich latach miała tu Polka. W 2024 roku uległa w taki sposób tylko Julii Putincewej w Londynie oraz Naomi Osace w Paryżu, choć to drugie spotkanie wygrała. W 2023 roku jedynie Ostapenko w US Open.

Dla pocieszenia – pod względem bajgli i bagietek rozdanych rywalkom Iga wciąż jest na szczycie. W 2025 roku zanotowała już ich 41 – 17 razy wygrała sety 6:0, a 24 – 6:1.

Druga w tym rankingu Rybakina ma “tylko” 28 takich wygranych.

 

Bilans Igi Świątek w ostatnich sezonach (sety 6:0, 6:1 vs 1:6, 0:6):


 

  • 2025: 41 wygranych, 13 przegranych
  • 2024: 42 wygrane, 2 przegrane
  • 2023: 54 wygrane, 1 przegrany
  • 2022: 42 wygrane, 4 przegrane

Sportowiec w jasnej koszulce i czapce z daszkiem świętuje sukces na korcie tenisowym, wykonując gest zaciśniętej pięści. W tle rozmyte niebieskie tło i fragment rakiety tenisowej.

 

Iga ŚwiątekXiao YijiuAFP

Be the first to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published.


*