Iga Świątek znalazła się znów na szczycie drabinki w turnieju WTA 1000 – to również efekt wycofania się z rywalizacji Aryny Sabalenki. W poniedziałek organizatorzy China Open podali szczegóły zmagań, dokonali ceremonii losowania drabinki. Iga Świątek zacznie od pojedynką z Chinką Yue Yuan lub Julią Putincewą. A później zaczną się już poważne wyzwania. Szczęście zaś tylko połowicznie dopisało pozostałym Polkom. Magdę Linette czeka batalia z byłą mistrzynią US Open.
WTA 1000 w Pekinie to już dziewiąty z dziesięciu turniejów tej rangi w 2025 roku. Zarazem, nie licząc Wielkich Szlemów i finału sezonu w Rijadzie, jeden z najlepiej płatnych. Iga Światek triumfowała tuż już dwa lata temu, w zeszłym sezonie najlepsza okazała się Coco Gauff, która w meczu o tytuł ograła Karolinę Muchovą.
A Polki zabrakło, pauzowała po zawieszeniu wynikającym z pozytywnego wyniku badania antydopingowego przeprowadzonego w Cincinnati. I to też było powodem faktu, że ostatecznie straciła rolę liderki rankingu WTA na rzecz Aryny Sabalenki.
Do dziś tej “jedynki” nie odzyskała, choć to może się stać wkrótce. Polka odrabia straty do Białorusinki, w Pekinie może dodać 1000 punktów. A Sabalenka się wycofała, będzie miała odpisane z dorobku 215 oczek.
WTA 1000 w Pekinie. Iga Świątek najwyżej rozstawiona. Ciężka przeprawa w górnej części drabinki
Iga została rozstawiona w stolicy Chin z jedynką, a to oznacza, że w pierwszej rundzie ma wolny los. Podobnie jak i 31 innych najwyżej notowanych zawodniczek.
W drugiej rundzie zmierzy się albo z Chinką Yue Yuan, albo z Kazaszką Julią Putincewą. Z którąkolwiek by nie zagrała, i tak będzie zdecydowaną faworytką.
Później zapewne będzie już czekać na nią rozstawiona z numerem 28 Anna Kalinska. Z Rosjanką Iga mierzyła się w Cincinnati i US Open, to nie były łatwe zwycięstwa.
W ewentualnej czwartej rundzie może dojść do starcia podopiecznej Wima Fissette’a z Ludmiłą Samsonową (nr 19) lub Emmą Navarro (nr 16), w tej części drabinki jest też półfinalistka French Open Lois Boisson.
A ewentualny ćwierćfinał to już potyczka z Jessicą Pegulą, Emmą Raducanu, Martą Kostiuk lub… Naomi Osaką. To cztery najwyżej notowane tenisistki w tej sekcji.
W połówce z Igą znalazły się też: Mirra Andriejewa, Clara Tauson, Victoria Mboko, Linda Noskova, ale i wracająca po kontuzji Qinwen Zheng.
W dolnej połówce najwyżej rozstawione zostały: Coco Gauff (nr 2), Amanda Anisimova (nr 3), Jasmine Paolini (nr 5) i Jelena Rybakina (nr 8).
Pecha tutaj miała Jekaterina Aleksandrowa, ograna w finale w Seulu przez Igę, a rozstawiona z numerem 9. W drugiej rundzie zagra z Anną Blinkową, albo – co bardziej prawdopodobne – Barborą Krejcikovą. A ta ostatnie jest w coraz lepszej formie, choć w sobotę ze Świątek przegrała akurat bardzo gładko.
Dwie pozostałe Polki, których nazwiska znalazły się w losowaniu, tym razem nie zostały rozstawione. Magdalena Fręch straciła po nieudanej obronie tytułu w Guadalajarze, musi więc zacząć zmagania od pierwszej rundy. I na dzień dobry zmierzy się z kwalifikantką. Być może będzie nią Katarzyna Kawa, która dobrze zaczęła zmagania w Pekinie, ale warunkiem awansu do głównej drabinki jest pokonanie we wtorek Dalmy Galfi.
A jeśli ją pokona, zmierzy się z Martą Kostiuk, trenowaną przez Polkę Sandrę Zaniewską.
Magda Linette trafiła do dolnej części drabinki. Zacznie od meczu z Biancą Andreescu, czyli mistrzynią US Open 2019. Forma Kanadyjki jest niewiadomą, nie grała bowiem od WTA 1000 w Montrealu. Wtedy pokonała Krejcikovą, ale doznała kontuzji i nie przystąpiła już do spotkania z Mirrą Andriejewą.
Triumfatorka tego spotkania zmierzy się z Weroniką Kudiermietową.
— @z_kortu
Mecze pierwszej rundy zostaną rozegrane w środę i czwartek, zawodniczki rozstawione przystąpią do zmagań w piątek lub sobotę.
Leave a Reply