Iga Świątek po wygranej w Seulu przybyła do Pekinu w roli wielkiej faworytki i – pod nieobecność Aryny Sabalenki – najwyżej rozstawionej zawodniczki. W drugiej części sezonu Polka radzi sobie wyśmienicie, znacznie lepiej niż w jego pierwszej połowie. Pod wielkim wrażeniem tego, jak raszynianka odwróciła losy tej kampanii jest legendarny trener Rick Macci, który wskazał nawet na warunek, który jej to umożliwił.
Iga Świątek i jej kibice zazwyczaj w napięciu wyczekiwali na tą część sezonu, w której rywalizacja toczy się na kortach ziemnych. Wszak Polka jest “królową mączki”, a przy tym także Rolanda Garrosa, więc to z tym wielkoszlemowym turniejem wiązała – przynajmniej w teorii – swoje największe nadzieje.
Los chciał jednak, że tym razem 24-latka potknęła się na ostatniej “przeszkodzie” przed finałem. A była nią Aryna Sabalenka, która wyeliminowała ją w półfinale. A że w żadnym turnieju przygotowawczym przed startem w stolicy Francji Iga Świątek nie zaszła dalej, na tamtym etapie kampanii wciąż pozostawała bez tytułu.
Swój pierwszy finał wywalczyła dopiero w Bad Homburg, na niemieckich, trawiastych kortach. Jak się później okazało, był to dopiero zwiastun największego hitu, jakim był kompletnie niespodziewany triumf naszej najlepszej zawodniczki na Wimbledonie. W wielkim finale angielskiej imprezy wielkoszlemowej raszynianka bezlitośnie rozbiła 6:0, 6:0 reprezentantkę Stanów Zjednoczonych – Amandę Anisimovą.
Później Iga Świątek poszła za ciosem, wygrywając – już na twardej nawierzchni – imprezę w Cincinnati, a ostatnio także w Seulu, po niezwykle zaciekłym finałowym boju z Rosjanką Jekateriną Aleksandrową (1:6, 7:6(3), 7:5).
Teraz reprezentantka Polski powalczy o kolejny triumf w turnieju WTA 1000 w Pekinie, będąc główną faworytką do tytułu i wobec nieobecności Aryny Sabalenki najwyżej rozstawioną tenisistką.
Kapitalna forma Igi Świątek. Legendarny trener wskazał na powód
Jak doszło do tego, że po słabszej pierwszej połowie sezonu, w drugiej Iga Świątek błyszczy, wygrywając kolejne turnieje? Jak doprowadziła do tak radykalnego zwrotu akcji? Swoją diagnozę w tej sprawie przedstawił w sieci legendarny szkoleniowiec Rick Macci, wskazując na jeden powód.
Kiedy Iga zrozumiała, że pomiędzy porażką i zwycięstwem przebiega cienka granica, wtedy przestała się mentalnie kręcić. Koniec nie następuje, dopóki nie zrezygnujesz, po prostu nigdy nie przybieraj negatywnej pozy i nie siedź. To, jak “Punisher” (jak często nazywa Igę Rick Macci – przyp. red.) odwróciła losy tego sezonu, pokazuje jej mistrzowską mentalność

Iga Świątek jedną z faworytek turnieju WTA 1000 w PekinieElsaAFP

Iga ŚwiątekAFP
Leave a Reply