Iga Świątek to zawodniczka, która ceni sobie rodzinne relacje. Jej ojciec Tomasz Świątek często pojawia się na jej najważniejszych meczach, wspólnie celebrując z córką jej tenisowe sukcesy. To jednak tylko jedna strona medalu. Druga to wszystko, co dzieje się w domowym zaciszu. Za jego kulisy zabrała nas sama tenisistka, ujawniając, jak układają się jej relację z rodziną i jak traktują ją jej najbliżsi.
Tenisowy sezon w tourze WTA dobiega powoli końca. Przed nami jednak wciąż pozostaje jego niezwykle mocny, końcowy akcent – turniej WTA Finals, który odbędzie się w dniach 1-8 listopada w Rijadzie. Prawo występu na kortach w stolicy Arabii Saudyjskiej zapewniło sobie już siedem tenisistek. A są to: Aryna Sabalenka, Iga Świątek, Coco Gauff, Amanda Anisimova, Jessica Pegula, Madison Keys oraz Jasmine Paolini. Ostatni wolny slot zajmie już niebawem Jelena Rybakina lub Mirra Andriejewa.
Iga Świątek występuję w imprezie wieńczącej sezon nieprzerwanie od 2021 roku. Przed dwoma laty wywalczyła nawet tytuł w Cancun, który pozwolił jej odzyskać fotel liderki światowego rankingu. Tym razem Polka nie ma już szans na zdetronizowanie Aryny Sabalenki, ale i tak przystępuje do rywalizacji ze sporą dawką bagażu emocjonalnego. 24-latka zapewniła o tym w wywiadzie wideo, którego udzieliła na oficjalnym kanale WTA.
Jestem szczęściarą, bo miałam okazję zagrać w WTA Finals już wiele razy. Jestem z siebie niezwykle dumna. Mnóstwo satysfakcji daje mi to, że jestem w TOP10 rankingu w zasadzie niemal od początku. I mam nadzieję, że będę to kontynuowała
Nasza tenisistka opisała także pokrótce cały sezon ze swojej perspektywy, wybijając na pierwszy plan rzecz jasna swój wielki triumf na Wimbledonie.
– Oczywiście, miałam wiele wzlotów i upadków. Pierwsza część sezonu była dla mnie zdradliwa. Zagrałam w wielu półfinałach, ale nie zdobyłam żadnego tytułu. Z drugiej strony wygrałam Wimbledon, co jest dla mnie dwa razy bardziej ważne niż wygranie jakiegokolwiek innego turnieju. Myślę więc, że będę rozpatrywała ten sezon jako sukces, ale prawdopodobnie podsumuję go na sam koniec, już po WTA Finals – powiedziała 24-letnia raszynianka.
Jak traktuje Igę Świątek jej rodzina? Polka ujawnia przed kamerami
Iga Świątek wypowiedziała się jednak przed kamerami WTA nie tylko na tematy stricte związane ze sportem. Ujawniła bowiem także między innymi, jak w domowym zaciszu traktują ją jej najbliżsi.
Moja rodzina? Jestem najmłodszym dzieckiem. Więc czasami czuję, że wciąż traktują mnie właśnie w ten sposób. Ale myślę, że uważają mnie za indywidualistkę i osobę, która wybrała swoją własną ścieżkę
Później nakreśliła również to, jak kształtują się jej relacje z przyjaciółmi. – Najlepszą rzeczą w nich jest to, że nie myślą o mnie jako o tenisistce. Dla nich jestem po prostu ich przyjaciółką i dobrym człowiekiem. Przynajmniej mam taką nadzieję. Staram się taka być – przyznała z uśmiechem Iga Świątek.
W swoich wypowiedziach 24-latka zahaczyła także o temat fanów, którzy tłumnie wypełniają trybuny na jej meczach w różnych zakątkach świata, niejednokrotnie dodając skrzydeł na korcie. Zwłaszcza w trudnych meczach z wymagającymi rywalkami.
Kibice? Mam nadzieję, że mnie lubią i że mój tenis sprawia im radość. Mam też nadzieję, że mają mnie za kogoś, kto jest szczery, bo staram się zachowywać właśnie w taki sposób. Bardzo doceniam ich wsparcie i sama myślę o nich w najlepszy możliwy sposób

Tomasz Świątek oraz jego córka Iga ŚwiątekArtur Widak / NurPhoto / NurPhoto via AFP / Jean Catuffe / Jean Catuffe / DPPI via AFPAFP

Iga ŚwiątekSarah StierAFP

Iga Świątek AFP
Leave a Reply