Iga Świątek z turniejem WTA 1000 w Pekinie pożegnała się zdecydowanie wcześniej, niż ktokolwiek pewnie przypuszczał. Polka odpadła bowiem z rywalizacji już na etapie czwartej rundy, przegrywając z Emmą Navarro. W całym meczu Idze naliczono aż 70 niewymuszonych błędów. To drugi najgorszy wynik w karierze. – Organizmy są skrajnie wykończone – grzmi Justyna Kostyra w rozmowie z “WP SportoweFakty”.
Iga Świątek w ostatnim czasie przeżywa coś w rodzaju tenisowej sinusoidy. Gdy bowiem spojrzymy na wszystkie turnieje, które Polka zagrała od momentu wejścia na nawierzchnię trawiastą, to wygrywa dokładnie co drugą imprezę. Najpierw udało się zwyciężyć w Wimbledonie, potem w Cincinnati, a następnie jeszcze w Seulu. Można było więc pewnym sensie zakładać, że w Pekinie triumfu nie będzie.
Tak też się faktycznie stało, ale etap oraz styl, w którym Iga odpadła z imprezy może zaskakiwać i niepokoić. Nasza gwiazda pożegnała się z walką o tytuł już na etapie czwartej rundy, a z rywalizacji wyrzuciła ją Emma Navarro, z którą dotychczas Świątek wygrywała bez najmniejszych problemów. W środowym meczu trzeciej rundy Iga ugrała jednak ledwie seta, a trzecia partia była katastrofalna z polskiej perspektywy.
Bolesna porażka Świątek. Drugi najgorszy wynik w karierze
Iga przegrała ją bowiem 0:6, a ten wynik kojarzy się polskim kibicom z wynikami, które widzimy w drugą stronę. Wynik trzeciej partii może niepokoić, podobnie jak liczba niewymuszonych błędów. – To był jeden słabszy mecz Igi, ale wciąż to dobry wynik. Zmęczenie na pewno daje się we znaki. Jedyne, co może niepokoić kibiców, choć to wypadek przy pracy, to 70 niewymuszonych błędów – drugi najgorszy wynik w jej karierze – wyliczyła Justyna Kostyra w rozmowie z “WP SportoweFakty” (dane za OptaAce przyp. red.).
Komentatorka Eurosportu nie ma wątpliwości, że dużą winę za to, co się wydarzyło, ponosi WTA. – Wycofanie Sabalenki z Pekinu, zakończenie sezonu przez Switolinę, Haddad Maię czy Paulę Badosę, która wciąż nie może dojść do siebie po kontuzji kręgosłupa, a także fakt, że Zheng wróciła tylko na chwilę i musi odpoczywać, pokazują, jak bardzo organizmy są skrajnie wykończone – nie po jednym sezonie, tylko po kilku. WTA musi się poważnie zastanowić nad swoim kalendarzem, bo w rozgrywkach ATP nie wygląda to tak rygorystycznie – grzmi dziennikarka.
O obciążeniach w tenisie mówi się od dawna i jedną z zawodniczek, które najchętniej zabierają głos w tej sprawie, jest właśnie Świątek. Polka wielokrotnie apelowała o przemyślenie sytuacji. Ostatnio głos poparcia Idze “udzielił” Carlos Alcaraz, który po wygraniu turnieju w Tokio wycofał się z rywalizacji w Szanghaju, a na konferencji prasowej wprost przyznał rację naszej gwieździe.

Iga Świątek z powodów osobistych wycofała się z WTA 1000 w PekinieCHARLY TRIBALLEAU / AFPAFP

Iga Świątek zna smak zwycięstwa w turnieju w PekiniePedro PARDOAFP

Iga Świątek zrezygnowała z gry w Pekinie. W rankingu WTA straci tysiąc punktówJason Whitman/NurPhoto via AFPAFP
Leave a Reply