Sobotni finał WTA Finals, w którym Jelena Rybakina pokonała Arynę Sabalenkę, oznacza symboliczny koniec sezonu. Symboliczny, bo rywalizacja w wielu miejscach świata trwać będzie do drugiej połowy grudnia, ale już bez najlepszych zawodniczek świata. To też czas podsumowań, ale i ważnych, życiowych decyzji. Jedną z nich ogłosiła właśnie zawodniczka, która w przeszłości dwukrotnie rywalizowała z Igą Świątek. Zdradziła, gdzie i kiedy zagra po raz ostatni.
Aryna Sabalenka najlepszą tenisistką świata, ale bez tytułu – pierwszego w karierze WTA Finals. Ten bowiem trafił do Jeleny Rybakiny, po pasjonującym finale, który obie zgotowały kibicom w stolicy Arabii Saudyjskiej.
Ten mecz w Rijadzie, wygrany przez Kazaszkę 6:3, 7:6 (0), formalnie zakończył sezon dla najlepszych zawodniczek na świecie. Iga Świątek zagra jeszcze za kilka dni w turnieju BJK Cup w Gorzowie, ale jest tu wyjątkiem. Czołowa dziesiątka świata nie może już występować w innych zawodach, tenisistki spoza niej, z TOP 50, mogą jeszcze występować o dzikie karty do turniejów rangi WTA 125. Taką decyzję podjęła m.in Niemka Tatjana Maria, zagra w grudniu w Ekwadorze. A Barbora Krejcikova zdecydowała się na grę w Angers, ale ona spadła już na 66. pozycję w rankingu.
To również czas ogłaszania kluczowych decyzji przez niektóre zawodniczki. W 2025 roku kariery oficjalnie zakończyły m.in. Simona Halep, Petra Kvitova, Eugenie Bouchard, Caroline Garcia czy Alize Cornet. A teraz taką decyzję ogłosiła tenisistka może i z “drugiego szeregu”, ale za to taka, która miała sporo wspólnego z reprezentantkami Polski.
Reprezentantka Hiszpanii poinformowała w mediach społecznościowych. Wkrótce koniec kariery. Podała datę
Niespełna dwa miesiące temu w finałowym turnieju Billie Jean King Cup Hiszpanki do sukcesu miała prowadzić wracająca do gry po kontuzji Paula Badosa. Jej drużyna w ćwierćfinale trafiła na Ukrainę, czyli bardzo mocny zespół, który wyeliminował Polki z tych rozgrywek w kwietniu w Radomiu. Tyle że przyjaciółka Sabalenki przegrała dramatyczne spotkanie z Eliną Switoliną, a wcześniej Jessica Bouzas Maneiro uległa Marcie Kostiuk.
W tej sytuacji nie było już potrzeby rozgrywania meczu deblowego, a w nim Hiszpanię miały reprezentować Cristina Bucsa oraz Aliona Bolsova. Dla tej ostatniej, to wiemy dzisiaj, byłoby to symboliczne pożegnanie z reprezentacją.
Urodzona w Mołdawii 28-latka, przez moment jako nastolatka reprezentująca nawet ten kraj, nie była w Hiszpanii gwiazdą, ale solidną zawodniczką pukającą do najlepszej setki na świecie. W końcu się w niej znalazła, latem 2019 roku wskoczyła nawet na 88. miejsce w singlowym rankingu, po awansie do czwartej rundy French Open. Mecz o ćwierćfinał przegrała wtedy z Amandą Anisimovą.

Aliona Bolsova w meczu z Magdaleną Fręch. WTA 1000 w Madrycie, 2023JUAN CARLOS LUCAS/Nur PhotoAFP
W tamtym roku po raz drugi zagrała też z Igą Świątek – w kwalifikacjach Australian Open, singlowym debiucie Polki w Wielkim Szlemie. Młodziutka zawodniczka z Raszyna wygrała 7:6 (1), 6:2, dziewięć miesięcy wcześniej wygrała też z Hiszpanką w turnieju ITF w Alabamie (6:2, 6:1). Bolsova w karierze grała też z Magdą Linette, Magdaleną Fręch, Katarzyną Kawą czy Mają Chwalińską.
I choć Bolsova ma tylko 28 lat, a w rankingu WTA zajmuje 234. miejsce podjęła decyzję, że tenis zejdzie na dalszy plan w życiu.
Od miesięcy czułam, że dotarłam do końca pewnego etapu w życiu. Postanowiłam zrobić sobie prezent i skończyć wszystko tam, gdzie zaczęła: w La Bisbal. A to oznacza, że mam przed sobą kilka ostatnich maratonów.
– Od dziecka podróżuję, mieszkam z dala od domu i skupiam się na tenisie. Dziś czuję, ze energia powinna być skierowana w inne miejsce, ku innym pragnieniom. Bardzo pragnę na nowo odkryć siebie – napisała Hiszpanka w mediach społecznościowych.
Zaznaczyła, że “jest tenisowi wdzięczna”, bo wracając do niego jako 21-latka, spełniła swoje cele, m.in. osiągnęła niezależność finansową. – Zmierzyłam się z największymi lękami, uporałam się z traumami z dzieciństwa, udowodniłam sobie miliony rzeczy na poziomie osobistym i sportowym. Ta motywacja się jednak wyczerpała – zaznaczyła.
– A na koniec chciałabym przytulić 6-letnią Ali, która po raz pierwszy weszła na kort tenisowy. Rzadko mówiła, że mała Ali zsikała się z nerwów, niepewności i wstydu podczas jednego z pierwszych treningów – wspomniała swoje dzieciństwo.
Na wyznanie Bolsovej natychmiast zareagowały inne tenisistki, m.in. Paula Badosa, Jessica Bouzas Maneiro czy Rebeka Masarova.
“Miałam to szczęście, że była przy wielu z tych chwil, zwłaszcza na początku. I miej świadomość, że wygrałaś w życiu to co jest najważniejsze” – napisała Badosa.
Swoją karierę Bolsova oficjalnie zakończy na początku wiosny – w turnieju WTA 125 w La Bisbal d’Empordà.

Aliona BolsovaWilliam WestAFP
Leave a Reply