W pierwszym secie spotkania z Coco Gauff Aryna Sabalenka była już w sporych opałach – przegrywała 3:5, a później w tie-breaku 2-4. A gdyby seta oddała, w walce o półfinał WTA Finals byłaby pod ścianą. To ona jednak “złamała” rywalkę, zaczęła dominować. I dopisała kolejne 200 punktów do rankingu, w tej chwili ma już ponad 2000 przewagi nad Polką. A jeśli wygra tytuł, dorzuci kolejny tysiąc. I będzie blisko pobicia rekordu Polki w czasie przewodzenia stawce tenisistek na świecie. Wiemy, kiedy może to się stać.
A później były już emocje związane z grą pojedynczą. Najpierw dość łatwo swój mecz wygrała Jessica Pegula, pokonała Jasmine Paolini. A to oznaczało, że zapewniła sobie awans. Na deser został mecz Aryny Sabalenki z Coco Gauff – rewanż za tegoroczny finał French Open. Na Stade Philippe-Chatrier lepsza była Amerykanka, teraz też początkowo grała wyśmienicie. Miała inicjatywę w pierwszym secie, prowadziła jeszcze w tie-breaku. W kluczowych momentach na swój szczyt wznosiła się jednak Białorusinka, to ona wygrała partię 7:6 (5).
A zarazem powiększyła przewagę w rankingu nad Igą Świątek.
Świątek miała gonić Sabalenkę podczas WTA Finals. Jest inaczej, to rywalka zyskuje
Polka w Rijadzie dopisała do swojego dorobku tylko 200 punktów – za pokonanie Madison Keys. Sabalenka już ma zagwarantowane 600, za trzy zwycięstwa w fazie grupowej. W tej chwili jej przewaga nad Polką wzrosła do 2075 punktów.
Jeśli liderka rankingu awansuje do finału, dostanie kolejne 400. A za triumf w WTA Finals – jeszcze 500.

Iga Świątek podczas WTA Finals 2025STR / NurPhoto / NurPhoto via AFPAFP
W najgorszym dla Świątek wariancie jej strata do Sabalenki będzie więc wynosić 3075 punktów. Kolejne turnieje obie zagrają dopiero w Australii – tam Sabalenka broni 1800 punktów za tytuł w Brisbane (500) i finał Australian Open (1300). A Polka – 1105 (United Cup – 325, AO – 780).
Musiałby stać się jakiś kataklizm w przypadku Białorusinki, która przecież uwielbia grać w Melbourne, by ta różnica radykalnie się zmniejszyła. Z kolei w lutym Sabalenka praktycznie niczego nie broni na Bliskim Wschodzie (Doha, Dubaj), Polka zaś 605 punktów. Dopiero w USA Aryna stanie przed wyzwaniem – w tym roku była bowiem w finale Indian Wells, a później triumfowała w Miami.
Dlaczego to jest istotne? Sabalenka zaczęła właśnie swój 64. tydzień w roli liderki rankingu, ale 56. z rzędu. Świątek była tą liderką przez 125 tygodni, ale ta dłuższa seria – od kwietnia 2022 roku do września 2023 roku – wyniosła 75 tygodni.
Z tego zaś wynika, że już w drugiej połowie marca zawodniczka z Mińska może poprawić jej osiągnięcie.
W Rijadzie możliwa jest też zmiana w rankingu za plecami Polki. Amanda Anisimova ma szansę zakończyć rok na trzeciej pozycji, ale tylko w sytuacji, gdy wygra tu tytuł. Wyprzedzi wówczas Gauff.
Ranking WTA “na żywo” przed półfinałami WTA Finals
- 1. Aryna Sabalenka – 10470 pkt (10870, 11370)
- 2. Iga Świątek – 8395 pkt
- 3. Coco Gauff – 6763 pkt
- 4. Amanda Anisimova – 6287 pkt (6687, 7187)
- 5. Jessica Pegula – 5583 pkt (5983, 6483)
- 6. Jelena Rybakina – 4950 pkt (5350, 5850)
- 7. Madison Keys – 4335 pkt
- 8. Jasmine Paolini – 4325 pkt
- 9. Mirra Andriejewa – 4319 pkt
- 10. Jekaterina Aleksandrowa – 3375 pkt
(w nawiasie punkty za ew. awans do finału i tytuł)

Aryna Sabalenka i Iga ŚwiątekLUKE HALES / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP / KARIM JAAFAR / AFPAFP
Leave a Reply